Witajcie wszyscy fani staropolskiej kuchni. Dziś zaprezentuję wam staropolski przepis na lina a la Nelson. Jest to pewien rodzaj zrazów z ryby. Potrawa ta jest przepyszna, była przed wojną bardzo popularna na polskich stołach.
Lin a la Nelson – stary przepis babci:
Zrazy te można robić ze szczupaka, sandacza, ale najlepsze są z lina. Pokrajać rybę w duże dzwonki, każde rozkrajać od strony grzbietu, osolić i trochę opieprzyć. Mieć przygotowane: cebulę upieczoną lub sparzoną, pokrajaną w cienkie plasterki, grzybki suszone krajane, osobno ugotowane albo makaron włoski ugotowany lecz nierozgotowany, albo kartofle w talarki krajane na wpół ugotowane. Włożyć w rondel łyżkę masła, na to kartofle lub makaron, cebulę, grzybki, znowu kawałek masła, rybę itd. podlać bulionem, zalać śmietaną i dusić pod pokrywą pół godziny, często potrząsając rondlem. Uważać, aby się ryba nie przypaliła, gdy będzie już biała i łupać się będzie, to znaczy że jest gotowa. Wydając, przybrać zieloną pietruszką. Lin a la Nelson to doskonałe danie na świąteczny stół.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.