Kilo pierwszej krzyżowej pieczeni, pokrajać razem z tłuszczem w drobne kawałki, potem przepuścić 2 razy przez maszynkę i oczyścić z żył; namoczyć bułkę (kajzerkę) w wodzie, wycisnąć dobrze i dać do tego mięsa; upiec dużą cebulę a gdy ostygnie utrzeć na tarce, dać do rondelka pół łyżki masła, włożyć cebulę i zagotować dobrze, ale nie zrumienić, a gdy ostygnie, osolić, opieprzyć, dać jedno jajo, jedno żółtko, wymieszać wszystko dobrze z mięsem. Następnie robić podłużne zrazy, których powinno być 8 do 10 sztuk i obsypać mąką; dać do rondla masła, które poprzednio potrzeba zklarować, to jest zagotować, zlać z wierzchu, szumowiny zostawić na spodzie (te mogą być użyte do kaszy przy wypiekaniu). Masła potrzeba na tę ilość zrazów 14 deko. Masło w rondlu dobrze rozpalić, układać zrazy jeden około drugiego, obrumienić, a gdy już są dobrze usmażone, wyjąć na półmisek. Do pozostałego tłuszczu, dać łyżkę mąki, całą cebulę upieczoną poprzednio i zrumienić zaprażkę. Mieć rosół ugotowany z żyłek, kości i odpadków, które przy siekaniu mięsa odeszły, do rosołu tego włożyć 2 grzybki, osolić, zalać tym rosołem zaprażkę, wymieszać należycie, potem zagotować dobrze, tymczasem w drugim rondlu ułożyć zrazy, zalać tym sosem przefasowanym przez sitko, raz tylko zagotować, potem ułożyć pięknie zrazy na półmisku, oblać sosem i wydać na stół. Do tych zrazów podaje się kaszę gryczaną, na sypko wypiekaną, którą podać można ze słoniną świeża, młoda lub też masłem oblaną.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.