W dzisiejszych czasach gołębi już praktycznie się nie je. Ale kto by chciał spróbować zrobić pyszny pasztet z tych ptaków to może wykorzystać poniższą staropolską recepturę. Kiedyś jedzono gołębie niemal tak samo często kurczaki.
Jak zrobić pasztet z gołębi?
Oczyszczone gołębie przekroić na połowę, włożyć do rondla z 25 deka świeżej słoniny, skrajanej w plastry kawałkiem cielęciny 2 kilo (może być łopatka cielęca) dodać trochę majeranku, cebuli, 1 pietruszkę, selera, angielskiego pieprzu, 1 liść bobkowy i dusić pod pokrywą, aż gołąbki zmiękną. Następnie wyjąć cielęcinę i słoninę, przepuścić przez maszynkę dwa razy, przetasować przez sito pasztetowe — dolewając po trosze tego smaku, który powstał z duszenia w rondlu — namoczyć w mleku 3 bułki obrane ze skórki, wycisnąć i przefasować przez sito; do tej masy dodać 5 żółtek, pieprzu, soli, świeżych pieczarek duszonych i wymieszać dobrze wszystko razem.
W półmisek blaszany, nałożyć farsz, na farsz gołąbki, przekrojone jeszcze raz tak, aby były 4 części z gołąbka; na gołąbki nałożyć farsz, i tak postępować, nakładając raz farsz, raz gołąbki, a farsz na ostatek. Następnie posmarować z wierzchu masłem, przykryć papierem i pokrywą i piec przez pół godziny; potem pokrywę zdjąć, przykryć francuskim ciastem (które powinno się ogrzać) i niech jeszcze przez pół godziny będzie w wolnym piecu; następnie zrobić sos kaparowy albo z trufli, nalać szklankę sosu do pasztetu, zaś resztę podać w sosierce. Wydać gorący pasztet na stół.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.