Dziś pokaże wam przepis z czasów przedwojennych na galaretę z kaczki. Smakosze galaret będą z pewnością zadowoleni, warto więc spróbować tej staropolskiej receptury.
Galareta z kaczki po staropolsku
Kaczki oczyszczone podzielić na zgrabne kawałki i włożyć w rondel z gotującą się włoszczyzną i korzeniami, po odszumowaniu gotować z wolna, żeby się nie rozgotowały. Gdy będą miękkie, wybrać je na półmisek, a smak wygotować jeszcze do połowy. Wtedy smak przecedzić do drugiego rondla, przestudzić, , zmieszać z dwoina lub trzema rozbitymi białkami, wcisnąć trochę cytryny, wolno zagotować, przecedzić przez serwetę nie wyciskając i zalać kaczki pokrajane i ułożone (kupry i grzbiety oraz grubsze kości odrzucić) wysmarowanej w formie od galaret. Żołądki i wątróbki użyć do przybrania dna formy, która powinna być wysmarowana oliwą. Gdyby po zastudzeniu galareta była za luźna, trzeba ją rozgrzać i dodać trzy listki białej żelatyny. Podawać do tego ocet i oliwę.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.