Bigos z resztek pieczeni

W czasach przedwojennych kiedy zostawały jakieś niewykorzystane resztki pieczeni z obiadu to wykorzystywano je na bigos. Nic nie mogło się zmarnować. Polecam także i wam aby nie marnować niezjedzonego mięsa tylko zrobić z niego kolejna potrawę, jakże znaną i lubianą od wieków w polskich domach.

Stary przepis babci na bigos z resztek pieczeni

Jeżeli pozostanie pieczeń lub sztuka mięsa, można to mięso zużytkować na bigos, który można robić na kwaśno lub z jabłkami, to już rzecz gustu. Pozostałe mięso pokrajać zgrabnie w kostki. Zrobić zaprażkę ru­mianą z łyżki masła; jeżeli jest rosół, jeżeli zaś niema rozpuścić bulionu i tym zalać zaprażkę. Do tego sosu dać parę winnych jabłek w ćwiartki po­krajanych, dać odrobinę cukru, następnie mięso i niech się tak dobrze zagotuje, po czym wydać z makaronem lub kluseczkami. Można również robić w ten sposób, że zamiast jabłek można dać ogórki obrane z łupki pokrajane w talarki. Dalej postąpić tak samo jak po­przednio. Również robi się tylko zaprażkę z cebulą, którą zasmażyć w zaprażce na biało, potem zalać grzybowym smakiem, sos przefasować, dać pokrajane mięso, zago­tować dobrze, pokrajać w kostki ziemniaki gotowane, dać do tego mięsa, razem zagotować i wydać na stół.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz