Kołduny litewskie są wszystkim doskonale znane, ale w wersji staropolskiej robi się je nieco inaczej. Przekonajmy się więc jak te danie przygotowywały nasze babcie.
Kołduny litewskie babci
Wziąć pół kilo łoju kruchego nerkowego, 2kg tłustego wołowego mięsa od krzyżówki, albo polędwicy, usiekać dobrze osobno, potem razem zmieszać, posolić, popieprzyć, wsypać garść majeranku startego na proszek, parę cebul ugotowanych w rosole, wbić jedno jajko surowe, wlać parę łyżek tłustości z bulionu, potem wymieszać dobrze na masę. Zrobić ciasto z czterech jaj i 1kg mąki, trochę wody i soli, wymieszać dobrze, robić wałeczki, pokrajać na kawałki, wałkować cienko każdy na osobny krążek, nakładać farszem, zlepiać i zawijać; skoro wszystkie będą gotowe, wrzucić do gotującej się wody posolonej albo do bulionu, jak na wierzch wypłyną, wybrać łyżką durszlakową i dawać bardzo gorące, obsypane tartą bułeczką i zalane rozpuszczonym masłem. Kołduny daje się najlepiej na śniadanie, lub na obiad przed wazą, a na Litwie podaje się nawet wieczorem.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.